Sportowcy na piątkę | Politechnika Gdańska

W klasyfikacji drużynowej wywalczyli ponadto dziewiąte Akademickie Mistrzostwo Polski z rzędu. Zajęli też I miejsce w Mistrzostwach Europy Juniorów w klasie 49er, II miejsce w Mistrzostwach Polski w klasie Omega, I miejsce w Mistrzostwach Polski klas nieolimpijskich oraz II miejsce w MP w klasie 49er. Sukcesy te przyniosły im tytuł Sportowca Roku 2022 na Politechnice Gdańskiej. Czy ten tytuł ich zaskoczył? Czy trudno łączyć naukę na uczelni z ciągłymi wyjazdami i startami? Jakie mają plany na zbliżający się sezon? Zapraszamy do lektury wywiadu z naszymi sportowcami.

Agnieszka Głowacka: W lutym tego roku, po 2-letniej przerwie, odbył się Bal Sportowca 2023, podczas którego otrzymaliście tytuł Najlepszego Sportowca Roku. Byliście tym zaskoczeni?
Patryk Kosmalski: Nasz trener sekcji, Jakub Pankowski, powiedział nam o balu i dodał, że warto, żebyśmy wzięli w nim udział, bo możemy się miło zaskoczyć. Zapisaliśmy się na bal niemal całą sekcją i część naszych zawodników otrzymała wyróżnienia w postaci odznaki AZS. Następnie przyszła kolej na wyłonienie sportowca roku i szczerze – w życiu się nie spodziewałem, że to właśnie my zostaniemy wybrani ze wszystkich studentów Politechniki najlepszymi sportowcami 2022 roku.
Tomasz Lewandowski: Tak jak powiedział Patryk, co prawda dostaliśmy informację, że będziemy wychodzić przed publikę, lecz zupełnie nie spodziewaliśmy się, że otrzymamy główną nagrodę.

Od dwóch lat łączycie naukę na Politechnice Gdańskiej ze startami w profesjonalnych zawodach żeglarskich oraz reprezentowaniem PG na Akademickich Mistrzostwach Polski. Czy to trudne zadanie?
Patryk Kosmalski:  Łączymy te dwie dziedziny (naukę i sport) od bardzo dawna. Tak naprawdę od podstawówki żeglujemy, co wiąże się z wieloma wyjazdami i poświęcaniem niezliczonej ilości czasu. Nauka na Wydziale ETI oczywiście nie jest łatwa, a nieobecność na uczelni czasami może być uciążliwa. Jednak poznałem na PG wielu profesorów, wykładowców i zdecydowana większość jest bardzo wyrozumiała. Pozwalają nam na dodatkowe terminy i inne sposoby zaliczenia, dzięki czemu udaje nam się żeglować i zdawać kolejne egzaminy.
Tomasz Lewandowski:  Zadanie to nie należy do najłatwiejszych. Mimo że zdarzają nam się zaległości i oblane zaliczenia, to cały czas dobrze sobie radzimy i bardzo chcemy skończyć nasze studia. Liczymy, że przychylność wykładowców utrzyma się do końca [śmiech].

Jakie jest Wasze największe sportowe osiągnięcie w zawodowej karierze?
Tomasz Lewandowski:  Naszym największym osiągnięciem jest WYGRANIE Mistrzostw Europy Juniorów na olimpijskiej łódce 49er. Pojechaliśmy nad węgierskie jezioro Balaton z zamiarem pokazania naszych umiejętności. W stabilnych słabowiatrowych warunkach pływaliśmy równo, cały czas na przodzie stawki. Na 7 wyścigów, które zostały zorganizowane, wygraliśmy 2 i nie mieliśmy żadnego miejsca powyżej 10. Przyjechaliśmy na regaty jako czarne konie, a po 4 dniach zmagań zostaliśmy okrzyknięci Mistrzami.
Patryk Kosmalski: Mistrzostwo, o którym mówi Tomek, jest naszym największym osiągnięciem nie tylko ze względu na wagę tych zawodów, ale również na fakt, jak ciężko było nam przygotować się do tych regat. Nie mieliśmy zbyt wielu treningów, czasu i nie posiadaliśmy supernowego sprzętu czy wypasionej łódki. Pojechaliśmy tam sami z tatą Tomka jako naszym trenerem i bez wsparcia z zewnątrz, a i tak zdobyliśmy złoto. Mamy nadzieję, że to nie nasz ostatni tytuł mistrzowski!

Przed Wami rozpoczęcie sezonu 2023. Jakie macie plany związane ze startami?
Patryk Kosmalski: Sezon 2023 zapowiada się dla nas pracowicie i ciekawie. Zaczniemy sezon na początku kwietnia wyjazdem do Chorwacji. Będziemy startować na trzech różnych łódkach. Najważniejszy dla nas jest 49er. To nasz priorytet nie tylko ze względu na fakt, że to klasa olimpijska i to na niej zdobyliśmy złoto ME Juniorów, ale przede wszystkim dlatego, że będziemy bronić tytułu w tym roku. Będziemy pływać również na klasie RS21, na której rozgrywana jest Polska Liga Żeglarska, i w której Politechnika Gdańska ma swoją załogę w ekstraklasie. Jest jeszcze klasa Omega, na której będziemy startować w Pucharze Polski i najważniejszej dla naszej uczelni imprezie – Akademickich Mistrzostwach Polski.
Tomasz Lewandowski:  Cel jest jeden – wygrywać!

W maju tradycyjnie w Wilkasach odbędą się Akademickie Mistrzostwa Polski w żeglarstwie. Uda Wam się po raz 10 z rzędu wywalczyć tytuł mistrzowski?
Patryk Kosmalski: W maju po raz drugi wystartujemy na AMPach w Wilkasach, gdzie w zeszłym roku byliśmy trzeci w klasyfikacji indywidualnej oraz po raz dziewiąty z rzędu wygraliśmy kategorię drużynową. W tym roku walczymy o historyczne dziesiąte z rzędu zwycięstwo, co byłoby nie lada osiągnięciem.
Tomasz Lewandowski:  Sport jest piękny, ponieważ na starcie nigdy nie jesteśmy na 100 procent pewni, kto wygra. W naszej dyscyplinie jest bardzo wiele elementów, na które nie mamy wpływu, i trzeba umieć je wykorzystać. Dlatego jeśli pytanie wymaga odpowiedzi „tak” lub „nie”, to nie da się na nie bezpośrednio odpowiedzieć. Ale zaryzykuję i powiem to – wygramy!

Agnieszka Głowacka
agnieszka.glowacka@pg.edu.pl