Data dodania: 2022-04-29
Przyszłość morskiej energetyki wiatrowej. Debata „Dziennika Bałtyckiego”
Morze Bałtyckie jest jednym z najpłytszych i jednocześnie najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. To, co dotyka je najbardziej, to działalność człowieka i jego ingerencja w naturalne środowisko. Światełkiem w tunelu wydaje się być morska energetyka wiatrowa, która w szerszej perspektywie może pozytywnie wpłynąć na środowisko naturalne, ograniczając ingerencję człowieka w środowisko naturalne.
– Powstaje zupełnie nowa, ogromna gałąź przemysłu w naszym kraju. Morska energetyka wiatrowa jest jednym z najważniejszych elementów gospodarki morskiej przyszłości. Płytkie Morze Bałtyckie wydaje się być świetnym miejscem na tego typu inwestycje – podkreślił Artur Kiełbasiński, redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego”.
Politechnika Gdańska była partnerem debaty „Mój Bałtyk”. Prowadził ją Artur Kiełbasiński, redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego”, a udział w niej wzięli, oprócz dra hab. inż. Marcina Łuczaka z Politechniki Gdańskiej, prof. dr hab. Marek Grzybowski, reprezentujący Bałtycki Klaster Morski i Kosmiczny, Mateusz Kowalewski, redaktor naczelny i wydawca gospodarkamorska.pl, Paulina Chroboczek, specjalista ds. Ochrony Środowiska Portu Gdańsk, oraz Dariusz Lociński, prezes zarządu PGE Baltica.
Lider morskiej energetyki
– Jestem przekonany, że mamy szansę zostać liderem nowych technologii w zakresie morskiej energetyki wiatrowej. To, czy z tej szansy skorzystamy, zależy od nas. Wiele czynników znajduje się poza naszą kontrolą, jednak współpracę, którą podejmują polskie podmioty z podmiotami zagranicznymi postrzegałbym jako ogromną szansę, przed którą wszyscy stanęliśmy – podkreślał dr hab. inż. Marcin Łuczak. – Jeżeli w ciągu jednego pokolenia chcemy dokonać tak diametralnej transformacji społecznej w zakresie energetyki, to oczywistym jest, że nikt z nas nie ma w tym żadnych doświadczeń. To pierwszy raz w historii, gdy dokonujemy tak olbrzymiej transformacji. Od nas zależy, na ile jesteśmy z tej szansy skorzystać.
Niewielka ingerencja w środowisko
– Morskie farmy wiatrowe mają to do siebie, że ich ingerencja w środowisko jest stosunkowo niewielka. Kolizja środowiskowa i społeczna jest marginalna. Dlatego właśnie morskie farmy wiatrowe są trendem w kontekście przyszłości energetyki. Oprócz ich efektywności i zeroemisyjności, jest też prawie zerowa ingerencja w środowisko społeczne - mówił Mateusz Kowalewski.
– W mojej ocenie morska energetyka przyczyni się do pozytywnych rozwiązań ekologicznych, które będziemy mogli obserwować w dłuższej perspektywie czasu – dodała Paulina Chroboczek.
Agresja na Ukrainę zagrożeniem dla łańcucha dostaw
O tym, jak atrakcyjnym miejscem dla inwestorów z całego świata stało się w ostatnim czasie Morze Bałtyckie, mówił podczas debaty Dariusz Lociński, prezes zarządu PGE Baltica:
– Bałtyk jest w tej chwili atrakcyjną przestrzenią do inwestycji. W najbliższej przyszłości będzie się tu działo bardzo dużo. Na dzień dzisiejszy z punktu widzenia całego przedsięwzięcia to ryzyko związane z łańcuchem dostaw, który jeszcze się nie ukształtował w stosunku do tego co miało miejsce po napaści na Ukrainę, a także stabilność gospodarcza.
Całą debatę można obejrzeć na stronie internetowej „Dziennika Bałtyckiego”.