Data dodania: 2022-01-26
„Antymaska” skrajnych emocji – niezwykła praca studentów Architektury zawisła w Gmachu Głównym
Pomysłodawcą projektu artystycznego jest rzeźbiarz, mgr sztuki Paweł Sasin z Katedry Sztuk Wizualnych. To przed nim i profesorem Januszem Tkaczukiem stanęło wyzwanie, jak poprowadzić zajęcia z rzeźby w formie online.
– Konieczność izolacji, dystans społeczny oraz inne nakazy i obostrzenia dotyczące osobistej swobody, zagrożenia wynikające z szerzącej się zarazy, a także ogromna liczba ciężkich zachorowań i ofiar śmiertelnych - wszystkie te okoliczności stały się pretekstem do postawienia studentom w ramach zajęć z rzeźby zadania zatytułowanego „Autoportret w masce” – tłumaczy artysta. Studenci otrzymali zadanie by stworzyć, przy użyciu dowolnej techniki i dostępnych materiałów, kompozycję z wykorzystaniem własnego popiersia. Praca ta miała stanowić plastyczne przedstawienie, symbolizujące stan emocjonalny autora spowodowany sytuacją pandemiczną, w której każdy z nas znalazł się po raz pierwszy w życiu. Razem z Profesorem wielokrotnie spotykaliśmy się ze studentami, rozmawiając o ich pomysłach i interpretacjach. Chcieliśmy by mieli stworzone komfortowe warunki do realizacji tego projektu i mogli się otworzyć, pokazać swoje emocje.
Końcowym etapem pracy było stworzenie dwóch fotografii. Pierwsza fotografia przedstawiała popiersie autorki/autora, a druga miała ilustrować wykreowaną w konwencji body art abstrakcyjną kompozycję, która przesłania niczym „maska” wyjściowe popiersie. Ta pierwsza, to typowy fotograficzny portret własny, a druga, to „autoportret w masce”, nazwany tak ze względu na bardzo specyficzny kontekst - obowiązkowe noszenie maseczek ochronnych. W istocie swej ta druga to „antymaska”, czyli nie zakrycie lecz odsłonięcie siebie.
Dodatkowym poza działaniami plastycznymi elementem rozliczenia obowiązku dydaktycznego był krótki opis osobistych emocji autora.
Prace wykonywali studenci studiów inżynierskich, IV semestru w roku akademickim 2019/2020 oraz III semestru w roku akademickim 2020/2021.
– Dzięki temu, mamy artystyczny dokument z pierwszego roku pandemii – znak czasu. Powstał zbiór około 250 autoportretów podwójnych, przedstawionych w formie tableau, monumentalnej plastycznej kompozycji, którą można potraktować jako ponadczasowe wydarzenie wizualne, autonomiczne dzieło sztuki – mówi Paweł Sasin.
Oba obrazy wciągają widza, trudno przejść obok nich obojętnie, można oglądać je wielokrotnie i za każdym razem odkrywać coś nowego. Nie tylko ich wykonanie przy użyciu nowoczesnych technologii fotografii i oprawy ale przede wszystkim forma prezentacji warta jest zauważenia. Nie są to bowiem dwa klasyczne prostokąty, tylko dwie indywidualne kompozycje symbolizujące falę, która narasta i opada, tak jak dzieje się to w przypadku pandemii.