Badmintoniści Politechniki Gdańskie rozbili bank medali na EUG 2024 | Politechnika Gdańska

Bezapelacyjnie najlepiej zaprezentowali się Ci ostatni, którzy drużynowo wywalczyli srebrne medale, poprawiając swój wynik sprzed dwóch lat o jedno miejsce na podium oraz w turniejach indywidualnych zdobyli trzy krążki – złoto w deblu kobiet i mikście oraz brąz w deblu mężczyzn. Jest to najlepszy wynik w historii startów na europejskich parkietach spośród wszystkich dyscyplin i dał nam 14 miejsce w klasyfikacji medalowej.

Dwa najcenniejsze medale zdobyła Anastasiya Khomich w deblu kobiet z Ulyaną Volskaya i mikście z Adrianem Krawczykiem. Brązowy w deblu mężczyzn wywalczyli Krzysztof Jakowczuk i Marcin Nowak.

To jednak nie wszystkie starty naszych reprezentantów w turniejach indywidualnych. W singlach zagrali Magdalena Witek, Ulyana Volskaya,  Martyna Kowalczyk, Marcin Nowak, Krzysztof Jakowczuk  oraz Bartosz Grochowski, w deblu rywalizowali Marcelina Franczuk i Martyna Kowalczyk, Bartosz Grochowski i Jakub Gałązka oraz Bartosz Butkus i Adrian Krawczyk, zaś w mikstach Magdalena Witek i Krzysztof Jakowczuk oraz Aleksandra Goszczyńska i Magdalena Witek. Z wyżej wymienionych do ćwierćfinałów doszli w turnieju singlowym Ulyana Volskaya i Krzysztof Jakowczuk.

- Sukces, który udało nam się osiągnąć w Debreczynie, jest największym w historii Politechniki Gdańskiej na Europejskich parkietach. Jestem bardzo dumny z postawy całego zespołu, bo zarówno w turnieju drużynowym, jak i indywidualnych cała moja ekipa dała z siebie 110%. Poziom sportowy był jak zawsze wysoki, więc bardzo mnie cieszy, że udało nam się poprawić wynik sprzed dwóch lat kiedy to zdobyliśmy dwa brązowe medale –  drużynowo oraz w mikście – powiedział trener Rafał Kasprów.

W Debreczynie rywalizowali także piłkarze Politechniki Gdańskiej. Niestety prowadzonym przez trenera Andrzeja Busslera zawodnikom nie udało się powtórzyć sukcesu sprzed roku (Akademickiego Wicemistrzostwa Europy) i tym razem rywalizację zakończyli na 9 miejscu.

Zawodnicy PG trafiając do bardzo silnej grupy doznali trzech porażek ulegając kolejno Uniwersytetowi z Bazylei 0:4, Uniwersytetowi ze Splitu 1:2 oraz Uniwersytetowi z Wurzburga 0:2.

Wychodząc z 4 miejsca nasza ekipa trafiła na Uniwersytet Jyvaskyla. W spotkaniu z Finami po regulaminowym czasie gry było po 2:2 i o zwycięstwie miały zadecydować rzuty karne. Zwodnicy Politechniki po raz kolejny udowodnili, że w tym elemencie nie mają sobie równych i dzięki udanym interwencjom naszego bramkarza oraz celnym strzałom na bramkę zwyciężyli 4:3 i odnieśli pierwsze zwycięstwo w turnieju.

W meczu o miejsca 9-12 gdańszczanie zmierzyli się z Uniwersytetem z Lisbony i ponownie losy tego spotkania na swoją korzyść przechylili w serii rzutów karnych. Po 70 minutach meczu na tablicy wyników było 1:1, zaś w serii rzutów karnych 5:3.

W ostatnim meczu ekipa PG miała szansę zrewanżować się za porażkę w pierwszym spotkaniu. Naprzeciwko stanęli bowiem piłkarze z Bazylei. Tym razem rywalizacja była zdecydowanie bardziej wyrównana i po regulaminowym czasie gry było 1:1. Gdańszczanie nie mogli wygrać inaczej niż w udanej serii rzutów karnych i turniej zakończyli na 9 miejscu.

- Jako reprezentacji PG mieliśmy szansę drugi raz z rzędu zagrać na Akademickich Mistrzostwach Europy w piłce nożnej podczas European Universities Games 2024 w Debreczynie i Miszkolcu. Po dobrym występie w 2023 roku i srebrnym medalu pojechaliśmy do Debreczyna z chęcią powtórzenia sukcesu z Albanii, pokazania się z jak najlepszej strony i zdobycia medalu. W pierwszej części turnieju mieliśmy okazję spotkać się z drużynami ze Szwajcarii, Chorwacji i Niemiec. Drużyna Niemiec to zeszłoroczni mistrzowie, a tegoroczni jak się okazało wicemistrzowie Europy. Faza grupowa nie potoczyła się po naszej myśli i niestety nie udało nam się z niej wyjść. Pozostało nam rozegranie meczów o miejsca 9-16. Tam pokonaliśmy drużyny z Finlandii, Portugalii i Szwajcarii, dzięki czemu zajęliśmy 9 miejsce. Warto dodać, że wszystkie mecze o miejsca rozstrzygnęliśmy w konkursach rzutów karnych - podsumował turniej Miłosz Manuszewski, kapitan piłkarskiej reprezentacji Politechniki Gdańskiej. - Z pewnością czujemy niedosyt z powodu braku wyjścia z grupy, ponieważ stworzyliśmy drużynę, która była w stanie tego dokonać. Jednak cieszymy się, że później udało nam się wygrać wszystkie mecze o miejsca i z podniesioną głową zakończyć turniej. Dodatkowo bardzo ciekawym i niezapomnianym doświadczeniem jest udział w mistrzostwach, w których udział biorą także sportowcy innych dyscyplin i z różnych krajów, których poczynania mogliśmy śledzić i trzymać kciuki za pozostałe reprezentacje z Polski i Politechniki Gdańskiej – dodaje.

Na Węgrzech, tym razem w Miszkolcu wystąpili także koszykarze Politechniki Gdańskiej. Niestety podobnie jak piłkarze, rywalizacji w fazie grupowej nie mogą zaliczyć do udanych. W bardzo trudnych meczach z silnymi ekipami z Uniwersytetu w Genui, Uniwersytetu w Sevilli oraz Politechniki z Bukaresztu ulegli kolejno 52:77, 62:75 oraz 76:92.

Zdecydowanie lepiej nasi zawodnicy zagrali w meczu z Uniwersytetem z Lisbonym, wygranym 77:66. Zwycięstwo to pozwoliło naszej ekipie na walkę o miejsca 9-12.

Niestety w kolejnym spotkaniu z Politechniką Turyńską zabrakło odrobiny szczęścia. Po regulaminowym czasie gry na tablicy było po 82 i o zwycięstwie zadecydować miała dogrywka. W niej więcej zimnej krwi zachowali Włosi i to oni cieszyli się ze zwycięstwa 90:85.

Na zakończenie rywalizacji w Akademickich Igrzyska Europejskich zespół z PG zmierzył się ponownie z Politechniką Bukaresztańską. Choć spotkanie miało zupełnie inny przebieg niż w fazie grupowej ze zwycięstwa 116:96 ponownie cieszyli się nasi przeciwnicy i  zespół PG turniej zakończył na 12 miejscu,

- Turniej Akademickich Igrzysk Europejskich był dla nas super przygodą, która była nagrodą za zdobycie złotego medalu na Akademickich Mistrzostwach Polski w zeszłym roku. Jego obsada była bardzo mocna, a brały w niej udział drużyny, które od kilku lat regularnie jeżdżą na tą imprezę. Po zajęciu 12 miejsca pozostaje u nas duży niedosyt, ponieważ jadąc tam mieliśmy nadzieję na osiągnięcie lepszego rezultatu. W kilku spotkaniach zabrakło nam niewiele by je wygrać, lecz niestety taki jest sport – podsumowuje turniej Stefan Marchlewski, kapitan Politechniki Gdańskiej. - Wierzę natomiast, że zdobyte doświadczenie i ogranie na europejskim poziomie pozwoli nam walczyć o złoty medal w Polsce w najbliższych latach, i da możliwość poprawienia rezultatu w następnych turniejach Akademickich Mistrzostw Europy – dodaje.

Skład reprezentacji Politechniki Gdańskiej:

Badminton: Aleksandra Goszczyńska, Magdalena Witek, Anastasiya Khomich, Ulyana Volskaya, Marcelina Franczuk, Martyna Kowalczyk, Krzysztof Jakowczuk, Marcin Nowak, Bartosz Grochowski, Jakub Gałązka, Bartosz Butkus, Adrian Krawczyk
Trener: Rafał Kasprów

Piłka Nożna: Dawid Wasilewski, Miłosz Manuszewski, Łukasz Liliński, Marcel Brodnicki, Cezary Januszkiewicz, Bartosz Lupa, Marcin Adamik, Jan Bożym, Miłosz Szulkowski, Mateusz Anuszewski, Bartosz Polonis, Patrick Barwinski, Grzegorz Ewertowski, Maciej Tuptyński, Kacper Sztuka, Jakub Golc, Łukasz Jackiewicz, Marcin Skowronek, Krzysztof Strzelecki, Szymon Witek
Trener Andrzej Bussler

Koszykówka: Stefan Marchlewski, Adam Wąsowicz, Jakub Musiał, Jakub Rzepkowski, Bartłomiej Pietras, Rafał Komenda, Jan Grzeliński, Dawid Bykowski, Wiktor Jaszczerski, Igor Bladoszewski, Maks Estkowski
Trener: Grzegorz Bussler, Kazimierz Rozwadowski