Data dodania: 2023-06-30
Chronologiczny spacer po Gdańsku w Światowym Dniu Architektury
Myśląc o architekturze miasta, często oddzielamy to, co współczesne od tego, co historyczne i zabytkowe. Przechadzając się zatem uliczkami Głównego Miasta w Gdańsku, obserwujemy wiekową zabudowę. Błędem jednak byłoby pomyśleć, że wszystkie te budowle powstały w jednym okresie. Poszczególnych budynki często dzielą dziesiątki czy nawet setki lat. W Światowy Dzień Architektury wybieramy się na historyczny, chronologiczny spacer po historycznym śródmieściu, a naszym przewodnikiem będzie prof. Jakub Szczepański z Katedry Historii, Teorii Architektury i Konserwacji Zabytków Wydziału Architektury PG.
Romańskie ślady, późny gotyk i północny renesans
Gdańsk istnieje ponad 1000 lat, ale pierwsze niedrewniane obiekty pochodzą z XII wieku. W historycznym śródmieściu będą to – wybudowane w stylu romańskim – fundamenty pierwszego kościoła św. Mikołaja, znajdujące się pod Halą Targową.
– Momentem, w którym ukształtował się architektoniczny obraz Gdańska, jest późny gotyk. Wtedy to, w XV wieku, miasto osiągnęło znaczącą pozycję gospodarczą i polityczną i bardzo się wzbogaciło. – tłumaczy prof. Jakub Szczepański z Wydziału Architektury PG. – Kształtu historycznemu śródmieściu, składającego się z Głównego Miasta, Starego Miasta i Starego Przedmieścia, nadały gotyckie kościoły, kamienice czy budynki obronne.
Wśród tych budowli znajdziemy m.in. bazylikę Mariacka, kościoły św. Jana, św. Trójcy, św. Mikołaja czy św. Brygidy, a także Wielki Młyn czy Żuraw, który był jednocześnie bramą i dźwigiem portowym.
– Ważnymi budynkami z tamtego okresu są również Ratusz Głównego Miasta i Dwór Artusa. Ten ostatni został wprawdzie mocno przebudowany, nie mniej jednak jest to budynek gotycki – zaznacza prof. Szczepański.
Po trwającym dość długo w Gdańsku okresie gotyckim, w połowie XVI wieku, architektura miasta zaczęła przechodzić w styl zwany często północnym renesansem.
– Od około 1600 roku do połowy XVII wieku możemy mówić o wielkim rozkwicie Gdańska. To okres, kiedy miasto było potęgą gospodarczą i kulturalną. Z tych czasów pochodzą taki budynki, jak Wielka Zbrojownia, która jest jednym z czołowych przykładów północnego renesansu, a także Ratusz Staromiejski, Brama Zielona, Brama Żuławska czy Dom Opatów Pelplińskich.
Kampus PG – muzeum architektury XX wieku
Jak się okazuje, okres wielkiego rozkwitu Gdańska był niezwykle istotny również dla… Politechniki Gdańskiej. Choć uczelnia założona została niemal 300 lat później, to właśnie architektura z tamtego czasu posłużyła jako inspiracja dla projektantów Gmachu Głównego i innych budynków, które jako pierwsze zostały wybudowane na terenie kampusu PG.
– Decyzja była dosyć oczywista – nawiązujemy do lokalnej architektury z najwspanialszego okresu miasta – wyjaśnia prof. Szczepański. – Jest to jednoznacznie architektura historyczna, chociaż projektanci wprowadzili też elementy nowoczesności. Tą nowoczesnością była wtedy secesja. W pierwszych gmachach PG pojawiła się ona głównie we wnętrzach, które niestety w 1945 roku zostały mocno zniszczone. Tych elementów zatem zachowało się dość niewiele.
W XX wieku style architektoniczne zmieniały się zdecydowanie szybciej, niż miało to miejsce w poprzednich stuleciach. Dlatego też sukcesywnie rozbudowywany kampus Politechniki Gdańskiej może pochwalić się obecnością wielu styli z ubiegłego stulecia.
– To istne muzeum architektury XX wieku – komentuje prof. Szczepański – Po I wojnie światowej ci sami architekci, którzy zaprojektowali m.in. Gmach Główny, zaczęli przechodzić w stronę modernizmu. Przykładem jest Auditorium Maximum. Z kolei pod koniec lat 20., w nurcie modnego wtedy ekspresjonizmu, powstał Bratniak. W którym obecnie mieści się Klub Kwadratowa.
Jak zauważa architekt, duży wpływ na architekturę kampusu miała polityka. Tuż po II wojnie światowej powstał modernistyczny budynek B Wydziału Chemicznego. Nieco później, w latach 50, zaczął się socrealizm. Polityka wymusiła stosowanie form bardziej zachowawczych. W tej stylistyce powstał m.in. budynek dawnego Wydziału Mechanicznego, a obecnie jeden z gmachów Wydział Inżynierii Mechanicznej i Okrętownictwa.
Po 1956 roku pojawiają się znów budynku modernistyczne. To drugi z gmachów WIMiO, a więc dawniej Wydziału Oceanotechniki i Okrętownictwa czy też budynek A Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki, który obecnie zyskał nową elewację.
– W ten sposób dochodzimy do czasów współczesnych. Powstają nowe budynki, które trudno nam sklasyfikować stylistycznie. Pojawiło się pojęcie postmodernizmu. Nie wiemy jednak, czy historycy architektury za kilkadziesiąt lat będą obecną architekturę nazywać postmodernizmem, czy pojawi się jakaś inna nazwa. Czas pokaże – komentuje prof. Jakub Szczepański.